Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
Pokiwałam szybko głową. Zauważyłam, że moja dłoń stała się niewidzialna, co zaraz naprawiłam. Przełknęłam ślinę i podniosłam wzrok.
- Tak. Ja tylko... spanikowałam. Nieczęsto zdarza mi się coś takiego - wymamrotałam.
Mężczyzna patrzył na mnie spojrzeniem poważnych, intensywnie niebieskich oczu. Wyglądał mniej więcej na mój... prawdziwy wiek, jednak ubierał się dość poważnie. Miał elegancką, białą koszulę i kamizelkę. Przynajmniej tyle byłam w stanie dostrzec zza baru. Blond włosy zaczesał, by idealnie się trzymały.
- Jestem Connie - dodałam, uśmiechając się lekko.
"Even if life is painful and tough people should appreciate what it means to be alive at all."
Offline
- Isaiah - przedstawiłem się Connie. - Chcesz coś zamówić?
I do not think humans are foolish.
I have respect for people who live fulfilled lives.
Offline
Miał naprawdę ładny głos. Taki głęboki i spokojny. Przyjemnie się go słuchało.
- Przygotuj jakąś swoją specjalność. Nie pogardzę czymś owocowym. - Uśmiechnęłam się delikatnie.
Napięcie zaczęło ze mnie uchodzić. Jako tako zrelaksowałam się słuchając muzyki w barze.
"Even if life is painful and tough people should appreciate what it means to be alive at all."
Offline
Strony: Poprzednia 1 2